Niektórzy znają moje wielkie zamiłowanie do książek.
Większość z tych niektórych wie, że najbardziej bliskie są mi książki o tematyce
fantasy. Ten, kto mnie bliżej zna, doskonale wie, że ja książki połykam,
pożeram, wchłaniam i często odwiedzam takie przybytki dobra, jakimi są
księgarnie i biblioteki. No, ale jeśli o bibliotekach mowa… Jakiś czas temu
wpadłam do naszej miejskiej i tam, na biureczku zajaśniały mi dwie nówki sztuki
książki: Wilcze gniazdo i Czarna szabla Jacka Komudy dopiero, co wprowadzone do
katalogu.
Przeczytałam je obie jednym tchem zarywając noce i
obgryzając to, co mi zostało z paznokci. W przypływie szału myślenia
postanowiłam napisać recenzję Wilczego gniazda. Do recenzji drugiej muszę się
przygotować merytorycznie i psychicznie :D
Tytuł: Wilcze gniazdo
Autor: Jacek Komuda
Wydawnictwo: Fabryka słów
Rok i miejsce wydania: Lublin 2009
Liczba stron: 386
Wydawnictwo Fabryka słów odkryłam dosyć dawno będąc jeszcze w
gimnazjum. Od tamtej pory często czytam coś przezeń wydanego. Odkrywając ofertę
wydawnictwa stwierdziłam jeden zasadniczy fakt: książki wydane, przez FS
zawsze, ale to ZAWSZE najpierw przyciągają okładką o ciekawym designie.
Zauważyłam, że im ciekawsza okładka tym fajniejsza treść. A często się przecież
zdarza, że różne firmy sprzedają nam, badziew w ładnym opakowaniu, prawda?
Tutaj jednak niczego takiego nie znajdziecie noo chyba, że macie nietypowy
gust, który trudno jest zadowolić ;) .
Jeśli chodzi o samego autora, Jacka Komudę to dopiero
odkrywam treść jego książek. Nie mniej jednak bardzo mi się spodobała sama ich
tematyka. Komuda pisząc fantastykę, robi to w tak realistyczny sposób, że ja, jako
czytelnik o bardzo wybujałej wyobraźni jestem w stanie uwierzyć mu w to, co
opisał w swoich książkach. Autor umieszcza swoich bohaterów i wydarzenia z nimi
związane w czasach XVII wiecznej Rzeczypospolitej na ziemiach Ukrainy. Siedzi w
tym temacie po uszy, ale co się dziwić skoro jest historykiem zafascynowanym
tamtym okresem. Muszę zaznaczyć, że Wilcze gniazdo było jego debiutancką powieścią.
Na Wilcze gniazdo składa się jedenaście rozdziałów kolejno wprowadzających
w problematykę książki. Komuda przedstawia cel obrany przez głównego bohatera i
perypetie tegoż. Warto zaznaczyć, że konsekwentnie trzyma się tematu, ale z
łatwością wprowadza nowe wątki i bohaterów. Czytelnik się nie gubi w tym, co
czyta.
Wątkiem głównym książki jest przejęcie w spadku schedy o
nazwie Jedlina po stryju infamisie przez młodego szlachcica Gedeona Michała
Sienieńskiego. Autor obszernie opisał liczne przygody i kłopoty związane z
przeklętym dziedzictwem np. potyczki z miejscowymi kozakami (dziadek Muraszko w
akcji ;) ). Warto zwrócić uwagę na motyw
wilków ściśle łączącego głównego bohatera, jego stryja i Jedlinę.
Wydaje mi się, że historyczna tematyka Wilczego gniazda, pomimo, że
jest to książka fantasy przybliża czytelnikowi cechy charakterystyczne
polskiego szlachcica (jego upór, waleczność, ale również pijaństwo i
warcholstwo), Rzeczpospolitą XVII wieku oraz zawirowań politycznych takich jak np.
pojawiające się w tekście nadchodzące powstanie kozackie tłumione przez wojska
koronne. Po treści książki, użytej w niej mowy staropolskiej, licznych
archaizmów i zwrotów kozackich umacnia czytelnika o głębokiej wiedzy autora.
Dla wygody i poszerzenia wiedzy czytającego, na końcu powieści umieszczony został
słowniczek użytych w tekście niezrozumiałych słów, zwrotów i nazw. Publikacja zawiera także kilka ciekawych ilustracji.
Wilcze gniazdo w pełni zaspokoiło moje odczucia estetyczne.
Autor zna się na robocie jak mało, kto. Książka jak najbardziej godna
polecenia. Brak w niej monotematyczności zdarzeń. Akcja jest płynna i trzyma w
napięciu. Wrażeń dostarczają barwne opisy potyczek. Lektura ma otwarte zakończenie,
co sprawia, że czytelnik czuje niedosyt. I o to przecież chodziło!
Ocena 10/10
Kończąc uciekam do czytania rzewnego romansu "Malwina..." z którego muszę napisać pracę semestralną. Jutro pojawią się bajki inspirowane Krasickim napisane przez mojego kolegę Emila ;)
Kończąc uciekam do czytania rzewnego romansu "Malwina..." z którego muszę napisać pracę semestralną. Jutro pojawią się bajki inspirowane Krasickim napisane przez mojego kolegę Emila ;)
Wow ! :) naprawdę świetna recenzja Paulinko ;*:)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja :) przekonałem się do tej książki. Możecie mi poradzić gdzie mogę najtaniej kupić tę książkę bo jak narazie znalazłem tutaj najtaniej http://aros.pl/ksiazka/wilcze-gniazdo-2. No chyba, że ktoś przeczytał i chętnie pożyczy :P
OdpowiedzUsuń