poniedziałek, 6 lutego 2012

Kolejny, rodzący się absurd i skandal...




Jestem wstrząśnięta decyzjami ministerstwa nie tylko zdrowia, ale oświaty. Zamiast zlikwidować gimnazja to pogłębiają szkoły średnie. Już za chwilę nasze społeczeństwo nie tylko przestanie umieć liczyć, a także czytać. Ludzie stracą wrażliwość (o ile już nie stracili) poza tym 15 letni człowiek nie jest w stanie zadecydować o tym, co się będzie z nim działo w przyszłości, bo ludzie, z którymi się styka, środowisko w którym jest działa na takiego zmiennie. Poza tym sama na własnym przykładzie wiem, że w wieku 15 lat człowiek inaczej myśli, planuje. Nie może decydować o sobie w takim stopniu bo w tym wieku zaczyna dojrzewać, dopiero wtedy uczy się brać całkowitą odpowiedzialność za swoje decyzje - wtedy jest prawie, że u progu dorosłości, zaczyna więcej o sobie decydować, rodzice mają nad nim mniejszą przewagę niż gdyby miał 10 lat.  Jak widać, nasi politycy chcą z nas i naszych dzieci zrobić idiotów.

 A co do samych liceów: były kiedyś licea profilowane i nie zdały rezultatu. Ostatni rocznik, który do takich chodził to był rocznik 1990. Wiem, bo moja siostra do takowego uczęszczała - profil administracyjny a jest magistrem fizjoterapii i szczerze lepiej jej ta fizjoterapia wyszła nic liceum profilowane.

Już mnie nie dziwi fakt „zmieniania kraju”. Jak tak dalej pójdzie to społeczeństwo polskie będzie przypominało społeczeństwo z Chin czy Korei, z tą różnicą, że kraj będzie uwiązany i uzależniony od USA i Unii (o ile już się taki nie stał) a sam ustrój zaistnieje tylko i wyłącznie z głupoty wyborców.

Jedna znajoma powiedziała mi ponad rok temu, kiedy przygotowywałam się do matury: „chcą zrobić z Polski kraj na miarę europejską, światową. Ale zamiast wprowadzać programy powoli, żeby najpierw wyszkolić kadry, co trwa kilka lat to oni chcą już, teraz, zaraz i wychodzi jedno wielkie pobojowisko i chlew”. Racje miała całkowitą. Właściwie ma ją nadal. A jej słowa są dalej aktualne, (mimo, że powiedziane ponad rok temu).


Ps. Jak się w końcu zbierze z notatką to gościnnie wystąpi Eldim ;)
Ps 2. JUTRO PRZEPIS NA MUFFINY! ;D

14 komentarzy:

  1. Popieram cię.
    A twoja znajoma MA racje.

    zapraszam na mój blog http://kladii.blogspot.com/. sorki za spam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, że ma racje i miło mi, że ktoś mnie popiera ;)

      A co do zapraszania na swojego bloga to nie musiałaś tego robić, i tak bym tam wlazła ;D

      Usuń
  2. A ja uważam, że znajoma nie ma racji! Nikt nie chce zrobić z Polski kraju na miarę... czegokolwiek! Aby pozbawić kraj suwerenności (co jak słusznie zauważyłaś już w dużym stopniu nastąpiło) należy wytępić inteligencję!!! Polska doświadczyła tego w przeszłości nie raz. I to jest jedyny powód zmian programów nauczania.
    To mówiłam ja -> Honora;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodam jeszcze - pół żartem, pół serio - że gdyby dziś z grobu wstał Piłsudski i zobaczył co obecnie nam niemiłościwie panujący pajace wyczyniają, uznałby ich za zdrajców Narodu i zapodałby im - każdemu - po kulce w łeb!
    H.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cytując słowa wielkiego wodza: "Rzeczpospolita to wielki burdel, konstytucja to prostytutka, a posłowie to kurwy!" ;)

      Usuń
  4. Przepraszam, będą leciały przekleństwa, poza tym wypowiedź tak jakby poniżej wszelkiego poziomu, ale chwilowo inaczej nie potrafię...
    Wiesz, Jadziu, pierwsze, co sobie pomyślałam, gdy to COŚ zobaczyłam, to było, tak mniej-więcej "Jak ja, do kurwy nędzy, mam uczyć w takich warunkach?!". Straszne, dziwne i bezdennie głupie.
    A te całe "bloki" to już w ogóle bym głęboko w rzycie (hmmm, podkreśla mi słowo "rzyć". Jakiś niewyedukowany ten słownik ^^) włożyła tym inteligentom, którzy to przeforsowali, bez jakiegokolwiek pomyślunku. No, chyba, że właśnie o to chodziło - zrobić z ludzi jeszcze większych debili. Niewykluczone, że to właśnie było celem, no ale...! Zostawcie ludziom chociaż jakieś złudzenia, na litość! Po czymś takim powinno się odwołać debili ze stanowisk, ale oczywiście na to szans nie ma. Gorzej: jest niestety ryzyko, że ten z dupy wzięty system się tutaj zadomowi na dłużej. A ja naiwna marzyłam, że kiedyś wezmą dupy w troki, zbiorą się w sobie i naprawią to, co spieprzyli przy wprowadzaniu gimnazjów. O, naiwna ja!
    Poważnie, myślałam, że gimnazja, to największy fail edukacyjny wszechczasów (tym razem sjp podpowiada, że pisze się rozłącznie, ale mam to w dupie ^^), a tu taka piękna niespodzianka. Nasi debile... yyy... "nasz rząd", chciałam rzec, nie przestaje mnie zadziwiać!
    I serio, nie wyobrażam sobie tego nacisku na przedmioty np. humanistyczne przy niemal całkowitym "wycięciu" z programu ścisłych. I odwrotnie. Sama byłam w klasie językowej, co oznaczało, że w maturalnej miałam trzy (!) godziny tygodniowo matmy. I tyle, jeśli chodzi o ścisłe. Męczyłam się jak jasny gwint, bo humany to nie jest mój żywioł (i nie pytaj, co ja robię na polonistyce...). Poważnie, ileż można się uczyć, samych humanów lub samych ścisłych, i tak do wyrzygu?
    A matura? Mam rozumieć, że maturę z matematyki jednak zniosą? Bo jakoś tak nie wiem, co miałoby mnie do niej przygotować, "zdrowie i uroda"? Pierdolę, jeśli zniosą maturę z matmy, to po prostu biorę tę cholerną niemiecką gramatykę w łapki i się obkuwam, by następnie znów pójść na germanistykę, skończyć i wyemigrować na zachód. Tam też są szkoły i też można uczyć, a przynajmniej nie traktują cię jak pierdolonego półgłówka, który będzie zapieprzać za psie pieniądze i któremu nie należy się ani odrobina szacunku, bo to przecież tylko nauczyciel, na chuj oni komu. O, albo się do Rosji przeprowadzę - w sumie to zawsze chciałam zobaczyć Petersburg. I Odessę też! W porównaniu z Polską, Rosja brzmi przynajmniej jak przygoda.
    Poważnie, jeśli okaże się, że zechcą przekreślić maturę z matmy, JEDYNĄ naprawdę dobrą i sensowną rzecz, która spotkała polskie szkoły w ostatnich latach, to po prostu wyzbędę się wszelkich złudzeń.
    Och, ale przynajmniej będziemy mieli zdrową i ładną młodzież. No, przynajmniej tę część, która wybierze blok humanistyczny. Już się, kurna, nie mogę doczekać, żeby na własne oczy przekonać się jak to będzie wyglądało w praktyce.

    Podpisano: Twoja koleżanka z woku, Dorota Iksińska (następnym razem podpiszę się samym imieniem, ok? :P )

    PS O taaak, słowa Wodza idealnie to wszystko oddają.
    PPS Ja pierdzielę, chyba napisałam komentarz dłuższy, niż Twoja notka. Przepraszam za przynudzanie i formę i wszystko, ale jakoś tę swoją złość musiałam wyładować. Padło akurat na Twój blog.
    PPPS A może sama powinnam założyć sobie blogaska, zamiast trollować u normalnych ludzi w komentarzach? Pomyślimy i nad tym...
    D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, żeby nie było. Wiem, że Odessa to nie w Rosji, ale Ukraina i Rosja... w sumie na jedno wychodzi. Ukraińcy piją po rusku, mówią po rusku... Tak czy siak, nadal chcę tam pojechać. :) Życzcie mi szczęścia, może kiedyś ją zobaczę.
      D.

      Usuń
  5. Dorotka, całkowicie popieram to co napisałaś! Z resztą nie musiałam patrzeć na sam dół, żeby wiedzieć, że to Ty ;)
    Sama na własnej skórze odczułam maturę z matmy. Co semestr zmieniał mi się nauczyciel, miałam 3 godziny w tego przedmiotu a arkusz zdawałam ten sam co mat-fiz! A w rezultacie nie zdałam jej (po ciężkich bólach zdałam poprawkę, do dziś się zastanawiam jakim cudem).
    A co do komentarza dłuższego niż moja notka - to nie ważne, że jest dłuższy, ważne jest to co w nim zawarłaś, że wyraziłaś swoje zdanie. Cieszy mnie to, że poruszyłam ważny temat i że ludzie chcą go komentować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś czuję, że poznałaś mnie po ilości wulgaryzmów...(i po chaosie w mojej wypowiedzi). Przepraszam, ale jestem zua. Po prostu BŁAGAM, niech cały ten cyrk minie, zanim będę musiała odejść z bezpiecznej (w miarę) uczelni.
    I to jest ogólnie jakieś poronione, żeby przy wprowadzeniu obowiązkowej matury z matmy nikt nie wpadł na to, aby zwiększyć ilość godzin z tego przedmiotu. Geniusze planowania...
    Ja sama matury z tego nie mam i na serio bardzo żałuję. Wiesz, na moim roczniku matma jeszcze nie była obowiązkowa, a ja, leń patentowany, wybrałam sobie to, co najłatwiejsze. Teraz niby mogę jeszcze pisać, ale musiałabym brać poziom R no i trochę się nie chce...
    Wszystko to takie beznadziejnie nieprzemyślane. "Zdaniem nauczycieli reforma bardzo mocno ograniczy ogólną wiedzę uczniów". Ciekawa jestem, czy ktokolwiek się pofatygował, aby zapytać ekspertów, kogoś KOMPETENTNEGO, czy ta śmiechu warta "reforma" ma w ogóle jakiś sens, jakąś rację bytu. Nie, nad czym ja się zastanawiam, przecież wiadomo, że nie zapytali. Wot, takie udawanie, że COŚ się robi. Gorzej, że bez pomyślunku.
    D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E nie przesadzaj ilość wulgaryzmów podkreśliła to jak bardzo jesteś tym wzburzona. To raz, dwa poznałam po stylu wypowiedzi, kwiecistej ---> każdy ma jakiś tam styl wypowiadania się (nawet jakby się nie starał to wiem kto to xD)

      Zauważ, że w tym kraju wszystko robi się bez pomyślunku ;)

      Usuń
  7. Racja ja mam 16 lat i mam problem z wyborem tego co chciał bym kiedyś robić.Najlepiej nauczyć się angielskiego i wyjechać do Anglii.
    Tam jest łatwo osiągnąć coś,papier,dobrą prace.Jednak jak się jest głupim tak się zostanie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ci ludzie myślą, że każde następne pokolenie urodzi się z wiedzą rodziców. To jest chore, szkolnictwo mamy na wysokim poziomie w Polsce a oni chcą jeszcze więcej, dając mniej, ale czego oczekiwać, jak krajem rządzą ludzie mniej wykształceni od obecnie studiujących. Hubert nie wydaje mi się, czy tak łatwo tam w Anglii to wszystko osiągnąć. To się tak wydaje, ale co roku tak duża ilość ludzi emigruje, a jeszcze społeczeństwo danych państw lepiej usposobionych gospodarczo, zaczyna sie buntować zatrudnianiem obcokrajowców.Czasy gdy język wystarczył by tam się ustawić minęły i to dawno. A praca na czarno mija się z celem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmmmm jak dotąd Polska mogła poszczycić się poziomem edukacji na tle USA, Niemiec czy innych krajów ale znika to wraz z nauczycielami starego systemu. Przykre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. A wiesz dlaczego się tak dzieje, że nauczycieli starego systemu jest coraz mniej? Dlatego, że nasza kochana władza chce się upodobnić w każdym calu do naszych zagranicznych sąsiadów i innych "wzorców". Z czasem staniemy się zacofani i jak zwykle na szarym końcu.

      Usuń