Jacek
Malczewski ur. 15 lipca 1854r. w Radomiu, zm. 8 października 1929r. w Krakowie.
Malarz polski oraz przedstawiciel symbolizmu przełomu XIX i XX wieku.
Spokrewniony m.in. z Jarosławem Iwaszkiewiczem. Malczewski był słuchaczem
Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie oraz uczniem Jana Matejki. W 1875 wyjechał na
studia do Paryża. Jest jednym z założycieli Towarzystwa Artystów Polskich
„Sztuka”. W latach 1912-1921 rektor krakowskiego ASP. W 1921 został odznaczony
Orderem Polonia Restituta IV klasy. Pod koniec życia stracił wzrok. Został
pochowany Krypcie Zasłużonych na Skałce.
Lucjan Rydel wg. Wyspiańskiego |
„Zaraz
młodzieńca w prace niebezpieczne wprząga,
Chimerę znieść, strasznego każe dziwoląga,
Który nie był ludzkiego, lecz boskiego rodu:
Z przodu lew, koza w środku, kręty smok od spodu,
A z paszczy ognistymi buchały potoki.”
Chimerę znieść, strasznego każe dziwoląga,
Który nie był ludzkiego, lecz boskiego rodu:
Z przodu lew, koza w środku, kręty smok od spodu,
A z paszczy ognistymi buchały potoki.”
Malczewski natomiast
przedstawił Chimerę bardziej „ludzko” to jest, ukazana przez malarza postać ma głowę i
tułów poniżej pasa kobiety, od ud nogi i ogon przypuśćmy z racji pręg tygrysa
oraz na większości obrazów skrzydła. Chimerze Malczewskiego zazwyczaj
towarzyszy złośliwy uśmiech oraz instrument muzyczny, jakim są skrzypce. Sama
Chimera występuje na łąkach obok pastuszków pasących owce i bydło, ale także
przedstawiona jest, jako trucicielka przy studni. Z drugiej jednak strony
malarz przedstawił tę postać w bardzo różny sposób. Warto zwrócić uwagę na
kolor jej skrzydeł, które jak pozwalam sobie stwierdzić odzwierciedlają cały
charakter obrazu i przede wszystkim zamiary głównej bohaterki.
Na załączonym obrazie widzimy Chimerę w towarzystwie pastuszka. Chłopiec trzyma w ręce bacik,
chimera zaś podaje mu monetę. W tle można zauważyć wypasane zwierzęta,
roślinność a także pola i dom w oddali. Można przypuszczać, że chłopiec
sprzedaje Chimerze swój bat, ponieważ trzyma go w taki sposób jakby miał go jej
podawać. Skrzydła kobiety rzucają się w oczy swoją czerwoną barwą. Jak wiemy
kolor czerwony symbolizuje cierpienie, ale również namiętność, miłość. Jednakże
może na tym obrazie być akcentem przyciągającym uwagę do postaci.
"Artysta i Chimera" |
Kolejne
płótno przedstawia zgoła inną sytuację. Nasza bohaterka siedzi na piersi
prawdopodobnie nieżyjącego mężczyzny. Zakrywa swą twarz jakby wstydziła się
swego występku. Skrzydła są czarne, złożone w geście rezygnacji. Na obrazie
dominuje ciemna kolorystyka, barwy ziemi.
Ten obraz natomiast ukazuje całkiem inną
kolorystykę. Barwy użyte przez malarza są jasne i ciepłe. Na pierwszym planie
Chimera gra na skrzypcach pastuszkowi, który stoi obok niej jakby zasłuchany w
jej grę. Na II planie zauważyć można krajobraz wiejski oraz pasące się gęsi. Chimera
na tym obrazie nie wydaje nam się niebezpieczna, jej skrzydła są żółte/złote
podniesione do góry. Przypominają trochę skrzydła aniołów.
Kolejny
obraz przedstawia samą Chimerę grającą na skrzypcach. Jej uśmiech z jednej
strony trochę ironiczny może także przedstawiać radość, uciechę. W tle można
zauważyć patrząc od góry: niebo, drzewa, wodę (być może jest to rzeka) oraz
łąki i pasące się na nich owce. Sama Chimera siedzi po turecku na kamieniu. Jej
skrzydła są wielobarwne. Czarne u nasady zmieniające się w kolor niebieski i
zielony oraz biały na końcach.
"Chłopiec i Chimera" |
Inne płótno przedstawia stojącą w drzwiach płaczącą kobietę, można nawet twierdzić,
że to anioł a nie Chimera, bowiem nie ma ona charakterystycznych dla siebie
cech prócz skrzydeł, które są jasne (białe/szare i niebieskie). Kobieta chowa
twarz w dłoniach, nad nią jakby na dachu siedzi chłopiec, z ręką wyciągniętą w
geście pocieszenia.
"Ondyna – Rybak i Chimera" |
Zaskakującym
jest następny obraz Malczewskiego „Rybak i Chimera”. Płótno przedstawia
człowieka, który powracając znad wody (ma na kiju sieć utkaną z wikliny)
spotyka na swej drodze Chimerę. Zastanawia go jej widok, o czym świadczy
przybrana przez mężczyznę poza. Sama główna zainteresowana stoi do niego
przodem, ni to się korząc, ni to prychając jak rozdrażniony kot. Wydaje mi się
też, że pozę bohaterki można uważać, jako uchwyconą w skoku. Jej skrzydła w
porównaniu z resztą omówionych przeze mnie obrazów są małe, niczym owadzie,
motyle w odcieniach czerni i brązu.
"Zatruta studnia" |
„Zatruta
studnia” natomiast wydaje się, że przedstawia Chimerę, jako trucicielkę.
Trujące mogą być włosy bohaterki, które splecione w warkocz unosi nad wiadrem.
Wyjątkowo kobieta przedstawiona na obrazie nie ma skrzydeł. Ma natomiast dwa
podłużne czarne pióra wpięte we włosy. Siedzi na ceglanej cembrowinie z lekko
poddartym do góry ogonem, (o czym świadczy jego fragment). Na drugim planie
obrazu zauważyć można drzewa, rzekę, oraz pola, a nawet okazałe budynki w oddali
(prawdopodobnie jest to Wawel z racji tego, że Malczewski pracował w Krakowie oraz mieszkał w pobliżu rzeki i samego Wawelu).
"Zatruta studnia" |
Kolejny
obraz przedstawia trzy postaci przy kwadratowej cembrowinie studni. Chimera
przygląda się wnętrzu studni, obok pijący starszy mężczyzna widocznie klęka,
siedzi, dziewczynka w niebieskim fartuszku z zamyśleniem wpatruje
się gdzieś poniżej obrazu, być może we fragment cembrowiny. Skrzydła Chimery
niczym skrzydła motyla są koloru brązowego a sam obraz jest utrzymany w ciemnej
kolorystyce.
"Wnętrze z Chimerą grającą na gitarze" |
Następny obraz przedstawia pokój oraz krzesło, na którym tyłem do obserwatora siedzi
Chimera. Na parapecie po prawej stronie rosną kwiaty, pokazany jest także
fragment palety malarskiej leżącej tuż obok okna. Chimera jest przedstawiona całkiem
inaczej niż dotychczasowo. Ukazana jest, jako delikatna kobieta w zamyśleniu
trącająca struny gitary. Przedstawiono ją w dosyć intymnej dla niej chwili.
"Pastuszek i Harpia" |
Obraz powyżej co prawda zatytułowany został "Pastuszek i Harpia", ale jak można zauważyć Harpia ma te same cechy co Chimera dlatego pozwoliłam sobie umieścić również i to płótno.
Malowidło przedstawia
rozleniwioną postać Harpii leżącej na trawie tuż obok chłopca. Postać
kobiety ukazana jest w dosyć nonszalancki sposób. Na drugim planie ukazany jest
złoty kolor dojrzałych zbóż, a skrzydła postaci są szare/białe. Sama postać
chłopca jest ukazana w ciemnych barwach, jakby niepasujących do ciepłej
kolorystyki obrazu.
Po zapoznaniu się z obrazami warto poznać wiersz Rydla.Wiersz był skanowany dlatego wygląda to jak wygląda ;)) Żeby powiększyć, kliknij w tekst :)
Po
przeanalizowaniu tekstu Lucjana Rydla można zauważyć most łączący wiersz z
dziełami Malczewskiego. Nie jest to natomiast ścisłe połączenie. Poeta jedynie
inspirował się obrazami artysty. Trzecia część wiersza wydaje się być ekfrazą
syntetyczną do obrazu „Artysta i chimera”. Rydel w wierszu ukazuje przebieg
zdarzeń, do których finału doprowadza nas obraz Malczewskiego.
Mam nadzieję, że moja interpretacja wam sie podobała.
Aha i mam jeszcze jedną informację. Ostatnio zasiliłam szeregi redakcji bloga TeenBar.pl i tamże prowadzić będę dwa działy "Blaszane pudełko" oraz "BabaJagga czyta". Na chwilę obecną ruszył pierwszy dział, gdzie możecie sobie poczytać o moim postrzeganiu naszego kraju. Zapraszam również do lektury innych postów, które są bardzo ciekawe. TeenBar można znależć także na facebooku: https://www.facebook.com/teenbar :)
Gratuluję bardzo dobrego artykułu :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie co do wiersza Rydla, czy mogłaby Pani podać notę biograficzną dzieła?
Dziękuję z góry za odpowiedź :)
oczywiście bibliograficzną, cóż za paskudny błąd!
OdpowiedzUsuńdobra robota
OdpowiedzUsuń