Dobra, wiem, że chwalenie się nie jest zbyt dobre. Ale
muszę, muszę to zrobić! Mimo bardzo brzydkiej pogody mam szczęśliwy i słoneczny
dzień! Dostałam dziś cztery piątki zaliczeniowe. Co prawda z przedmiotów fakultatywnych,
ale satysfakcji z ich posiadania nie odbierze mi nikt! Naprawdę ;D. Asia dziś
się ze mnie śmiała nawet z tego powodu, ale co tam. Radość trzeba okazywać i
obdarowywać nią innych :). W ogóle zrobiło mi się bardzo miło i szczerze mówiąc
nie spodziewałam się, kiedy dr Wysocka powiedziała mi, że życzy sobie takich
studentów jak ja, którzy by się tak udzielali na zajęciach i mieli tyle pomysłów.
Inna pani dr pochwaliła mnie za świetną jej zdaniem prezentację zaliczeniową.
Żyć nie umierać po prostu. Dobra kończę. Jutro czeka mnie dzień sądu, a
mianowicie kolokwium z całego w sumie semestru. I jeśli go zaliczę zostaję
dopuszczona do egzaminu a jeśli nie to klops. Kampania wrześniowa czeka.
Ściskam was bardzo mocno i słonecznie w ten paskudny i
chmurny dzień. Ale moim zdaniem deszcz też ma swój urok (zwłaszcza jak wyjdzie
słońce i pokaże się tęcza).
„Bo wiesz… słońce z deszczem wywołuje tęczę!”
I na koniec piosenka, która poprawi wam humor i wywabi z
deszczowej deprechy xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz