poniedziałek, 18 stycznia 2010

Cześć:)

Dawno tu nie zaglądałam ale chwilowo jestem zajęta i nie bardzo mam czas siedzieć przy komputerze. A propos komputera: niedawno z Piotrkiem czyściliśmy mój stary PC i znalazłam na nim moje "zapiski" a mianowicie moje opowiadania,eseje itp. Chcę jeden tutaj przytoczyć. Mam nadzieję, że się wam spodoba :) Napisałam go w przypływie niepohamowanej (jak zwykle u mnie) złości.Nie ma tytułu. Oto on:

***

Chce wyrzucić z siebie ten ledwo pohamowany gniew, wyrwać tą złość, nienawiść. Pieprznąc tym wszystkim o podłogę. Nauczyć się przestać płakać z błahych powodów. Nosi mnie. Wszystko chaotycznie wiruje w mojej głowie. Czuje się jak na karuzeli, która kręci się coraz szybciej i szybciej. Boje się, że nie wytrzyma. Co się stanie jak z niej wypadnę? Rozbije się, ale, z jakim skutkiem? Dlaczego!? Dlaczego!? – Bezmyślnie krzyczę w białą pustą ścianę. Obłęd, który mnie ogarnia jest coraz gorszy. Ciężko oddycham, budzę się z przerażeniem w nocy. Nawiedzają mnie białe sny. Czy to sny wariata? Czy kiedy o nich powiem zamkną mnie w pokoju b bez klamek, obleką w kaftan bezpieczeństwa i będą uważać za wariatkę? A może już to robią w swoich głowach. Obłęd, obłęd mnie znów ogarnia, jest coraz gorzej. Dysze, uciekam a nie wiem, od czego. Od niezrozumienia? Od krzywd, od których cierpi połowa świata, od bólu wszystkich zadanych ran, od pustych brzuchów głodujących i kartonowego domu bezdomnych? Nie wiem. Czuje się jakbym miała koronę cierniową splecioną z zazdrości na głowie, jakbym była przybita to krzyża nienawiści i miała przebity bok oskarżeniami. Przeraża mnie to wszystko. Co się dzieje wokół mnie, wokół otaczającego mnie świata? Ten brud, nienawiść, podłość ludzka. Nienawidzę! Chce umrzeć a może i życ jednocześnie. Czym jest śmierć? Jednego dnia jesteś następnego cię nie ma. Jakie to kruche i żałosne. Nie zdajesz sobie sprawy, że w jesteś sekundzie twój świat potrafi się obrócić do góry nogami o pełne 360 stopni. Stygnę. Nie umiem się długo gniewać….


I co wy o tym myślicie? Czy takie pisanie esejów i opowiadań jest fajne? Czy warto je pisać? Jakie są wasze odczucia po przeczytaniu tego eseju? Zapraszam do odpowiadania na moje pytania w komentarzach.


A to zdjęcie zrobiłam chyba ze dwa lata temu na Gubałówce.


Pozdrawiam :)

2 komentarze:

  1. Ciężko mi ocenić ten esej (co nie znaczy że nie jest dobry), ale moim zdaniem napisalas kilka innym dużo leprzych od tego ;) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak masz taki przyplyw to zawsze nagle wszystko Cie denerwuje i jednoczesnie nie mozesz zniesc krzywd na swiecie i masz korone cierniowa z zazdrosci?


    Jak dlam nie.. hmhm.. jezeli patrzec na ekspresje to fajnie to wyszlo. Ale jak by tak popatrzec na sens tego.. to troche sie chyba nie trzyma kupy ;p

    Chetnie poczytam nowe/kolejne :) Nie obrazam sie za byle co ;p

    OdpowiedzUsuń